“Maji Love My Way”

Cisza, samotność, smutek.
Chcę krzyczeć w oddali.
Chcę wzlecieć na wyżyny marzeń.
Dosięgnąć jaśniejącej gwiazdy.
Stworzyć swoją własną konstelację.

Słowa, jasność, ciemność.
Dwie strony tej samej monety.
Tęsknota za promieniem słońca.
Samotność. Moja wrodzona wrażliwość.
Piękno dnia codziennego.

Krzyk Twój zagłuszający me pragnienie.
Dźwięki wiatru unoszące się na niebie.
Smak kołyszący Twoje wspomnienie.

Ułuda uczucia, które nie zginie.
Patrzenie w dal prosto przed siebie.
Podążanie w głąb swojego wyobrażenia.
Spełnianie swojego podświadomego istnienia.

Wiersz pochodzi z tomiku “Cierpienia Anioła

Wiersz z października 2017.

“Wirtualni ludzie”

Ty tam, ja tu.
Rozdzieleni setkami km…,
połączeni ekranem monitora,
na którym czytamy
to, co do siebie czujemy,
lub to, co wydaje nam się realne,
a tak naprawdę
znamy tylko te czarne znaczki
ułożone w słowa i nic więcej.
Czy istniejemy na tym świecie?
Czy to tylko impulsy elektryczne?
A może jesteś tylko
inteligentnym programem,
który odpowiada na moje wołania?

Wiersz z kwietnia 2013 roku.

Wiersz pochodzi z tomiku “Cierpienia Anioła“.

Wiersz czyta Karol Gibuła z Poezja Bicia Serca

10 urodziny bloga!

Witam 😉 Dzisiaj blog obchodzi 10 lat istnienia. To właśnie 20 sierpnia 2008 roku postanowiłam go otworzyć na Onecie.
Dziękuję za bycie z wami.
Dziękuję za czytanie moich wierszy i komentarze.
Pozdrawiam.

Wasz
Anioł Cierpienia

“Duszom ducha brak”

Duszę się duszącym dymem.
Wewnątrz mojej duszy trwam.
Dusza ma skulona wewnątrz ciała
Zasmucona z żalu i cierpienia łka.
Duszą mą nazywana myśli gra,
Którą dzisiaj wewnątrz gram.
Kłębią się wśród nich różne sny
Oraz marzenia do spełnienia,
Jednak myślę sobie ciągle źle.
Cierpienia duszy mej są ważniejsze,
Niż codzienności życia mego smak,
Który gorzki jest, bo celem życia
Jest bliskości drugiej duszy znak.
Myślę, że dwóm duszom łatwiej żyć,
Niż samotnie wewnątrz ciała trwać.

Wiersz z 17 lutego 2018 r.

“Dusza cierpiąca z miłości”

Znów dusza pękła na kawałki.
Marzenia o kimś legły w gruzach.
To tylko sny, które niespełnione
zostaną już do końca życia…

A Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy
ile mogłes dla mnie znaczyć!
To nic, że byłoby trudno, przecież
zawsze jakoś znoszę przeciwności losu.

Jakoś dałam radę przeżyć te 7 lat,
ale obawiam się, że kolejnych nie dam rady.
Tak!! Postawiłam na szali wszystko co miałam.
Wszystko skreśliłam dla Ciebie!!

A Ty nawet nie raczysz się odezwać!
Czy naprawdę nie znaczyłam dla Ciebie nic?
Czy znów dałam się omamić byle komu?
Czy te parę chwil nic dla Ciebie nie znaczyło?

Ok. Muszę podążać własną krętą drogą.

Żałuję, że się bardziej nie postarałeś o mnie.
Żałuję, że musimy tak to zakończyć.
Żegnaj. Choć trudno zabić mi to uczucie.
Lepiej dla mnie, że je zakopię już teraz.