“I znów samotny mój los…”

Od paru dni cierpię…
Nagle znikłeś z mojego życia.
Pustka, którą czułam
urzeczywistniła się brutalnie
Co zyskałeś na tym,
że odeszłeś w tej chwili?
Co straciłam teraz,
a co juz dawno odeszło?
Jesteśmy teraz osobno
mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy
Obyś znalazł to czego szukasz.
Mnie pozostanie samotność…

Wrzesień 2012 r.

2 odpowiedzi na ““I znów samotny mój los…””

  1. dziewczyno!cierpienie jest na swój sposób piękne i romantyczne,ale nie możesz się w nim całkowicie zatracać!
    idź do klubu najeb się, wytancz się, zaszalej! zapomnij na chwilę o wszystkim!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *