I kolejny raz ból ściska me serce
Próbuje krzyczeć, lecz nikt tego nie słyszy…
Moja dusza chce stąd uciec,
gdzieś, gdzie będzie lepiej..
Jeden czyn dzieli mnie od śmierci…
Chcę sięgnąć po żyletkę,
Może ona uśmieży ten ból?
Nienawidzę dnia w którym przyszłam
na ten zimny nieludzki świat…
Znów chcę upaść, poddać się…
Moje życie składa się na ten ból serca…
Są dni kiedy go nie czuję…
Ale rzadko się zdarzają…
Zagubiona w czasie,
chciałabym się z wami pożegnać,
na zawsze, ostatni raz…
Czy zniosę ten ból?
Przyrzekłam, że się nie poddam…
Nie chcę mieć dwóch żyć na sumieniu…
Ale ten ból mnie wykańcza,
powoli od środka…
Już go mam dość!
Chce, żeby zniknął, a nie znika.
I tylko czekam, aż minie..
A potem znów do mnie przyjdzie,
niczym wąż wpełźnie do mego serca
niepostrzeżenie i będzie je rozsadzał
z nową większą siłą…
A ja znów, będę musiała nabrać sił,
aby go pokonać… i żyć nadal.