I znikłeś gdzieś…
Znów czekam na Ciebie..
Mogłeś powiedzieć, gdzie wychodzisz.
Męczy mnie to czekanie…Nie umiem już żyć bez Ciebie,
a Ty mi każesz czekać…
Każdy dzień, Każda chwila
przeznaczona jest dla Ciebie.Poświęcam Ci cały mój czas.
A Ty wyszyłeś nie mówiąc mi dokąd.
Więc czekam, aż wrócisz.
Choć nie wiem ile mam czekać,Czy warto w ogóle na Ciebie czekać?
Tak naprawdę nie znam Cię.
Ciągle mam wrażenie, że mnie okłamujesz.
Wychodzisz i nie mówisz mi dokąd.Wróć szybko, nie będę czekać wiecznie.
Kiedyś to czekanie się mi znudzi
I znajdę kogoś, na którego nie będę czekać.
Chyba, że zaczniesz mi mówić, gdzie znikasz.
Mam nadzieję, że nie jest to coś złego.